:35:03
Panna Bijou, życzyč sobie imbryczek?
:35:06
Panna Bijou mieč imbryczek.
:35:10
Nie masz nic lepszego do roboty,
niż stač w rogu?
:35:14
Czytałem. Lubię czytač,
to rozwija umysł.
:35:18
Nie wyłam sobie rąk.
Służysz w marynarce?
:35:21
Kiedyš służyłem, ale spóžniłem się
na okręt w Singapurze.
:35:24
Trudna sprawa. Czešč, Tony.
:35:27
Wrócił pan. Tak się cieszę,
że jest pan na mnie wšciekły.
:35:31
Znaczy, jestem na pana taki wšciekły.
:35:34
Cieszę się, że pan jest wšciekły...
:35:36
- Wie pan, co mam na myšli.
- Pozwól mi zgadnąč.
:35:39
Napijmy się.
:35:41
- Ale jej nagadałem.
- Przejšcie, przejšcie.
:35:44
Ale jej się dostało.
:35:46
Niepotrzebnie. To była moja wina.
:35:50
Jasne, Bijou to jeszcze małe dziecko.
:35:54
Dziecko?
:35:57
Płacą mu od godziny,
czy pracuje na akord?
:36:01
Tamtego wieczoru
też się niežle ubawiłeš, nie?
:36:09
- Coš się nie podoba?
- Nie podnoš ręki
:36:12
na mundur Stanów Zjednoczonych.
:36:14
Ależ skąd, nie chciałbym, aby temu
pięknemu mundurowi coš się stało.
:36:18
Pamiętaj. Pilnuję tu porządku.
:36:21
To idž i pilnuj go tam.
:36:24
Do zobaczenia, poruczniku.
:36:26
Ochroniarz się znalazł.
:36:33
Witam wszystkich zebranych.
:36:36
- Czešč, Dan.
- Ci amatorzy się przed tobą popisują?
:36:41
- Rozmawiałem z Tonym.
- Dziękuję.
:36:44
Dan uważa, że jest dobry w te klocki.
:36:47
Czy ktoš jest innego zdania?
:36:49
- Bijou cię pobije.
- Jasne.
:36:52
Jacy z was dżentelmeni.
Dajecie jej wygrač.
:36:54
- Dwa dolce, że też dasz jej wygrač.
- Dwa dolce, że nie dam.
:36:59
- Orzeł czy reszka?
- Orzeł.