:03:02
To twój idea| przyjaciela?
Musisz prowadzic weso|e zycie.
:03:06
- Prowadze takie zycie jakie lubie.
- Szczesciarz z ciebie.
:03:14
- Co tutaj robisz?
- Ratuje ci zycie.
:03:18
- On chcia| tylko moich pieniedzy.
- Ale ty bys sie z nimi nie rozsta|.
:03:23
- Przypuszczam, ze nie.
- Skad masz te pieniadze?
:03:29
- Hazard.
- Tutaj cie opuszcze.
:03:34
Kiedys tez to dla ciebie zrobie...
...dam ci papierosa.
:03:40
Spróbowa
bys prawdziwego hazardu?
:03:43
- Czy to legalne w Buenos Aires?
- Nie.
:03:48
W drugim koncu miasta
jest kasyno. Tu masz klucz.
:03:54
Ale nie idz tam. Nie pozwola
ci grac twoimi koscmi do gry.
:03:59
- Nie wiedzia|em, ze by|o widac.
- Kieruje moja fortuna, tak jak ty.
:04:05
W kazdym razie i tak
cie tam nie wpuszcza bez krawata.
:04:24
Jeszcze taki s
awny nie jestes.
:04:29
- Kto to jest?
- Nierób.
:04:33
Czy chcia|by pan perfum,
odpowiednich dla arystokracji?
:04:38
Mamy delikatny puder,
jak prawdziwy jedwab.
:04:44
- Recznik?
- Dziekuje.
:04:57
- Hej, kto to jest?
- Furia.