Spartacus
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:53:03
co nie ma końca!
:53:05
Jeśli sie skończy jutro,
to było warto.

:53:16
Varinia, nie rozczulaj mnie.
:53:20
Jesteś wystarczajaco silny
by sie rozczulać.

:53:28
Kocham cie ponad źycie.
:53:32
Mimo to, czasami, nawet jak
śpisz tu koło mnie...

:53:38
czuje sie taki samotny.
:53:41
Wyobraźam sobie Boga niewolników...
:53:45
i modle sie.
:53:47
O co sie modlisz?
:53:51
O syna, który
urodzi sie wolny.

:53:55
Ja teź sie o to modle.
:54:02
Opiekuj sie moim synem, Varinio.
:54:06
Jeśli mnie nigdy nie pozna...
:54:08
powiedz mu kim byłem
i o czym marzyłem.

:54:12
Powiedz mu prawde. Bedzie wielu,
którzy beda mówić kłamstwa.

:54:15
Spartakusie, nie moge bez ciebie źyć!
:54:30
My nie musimy sie źegnać.
:54:37
Jak długo jedno z nas źyje...
:54:39
źyjemy wszyscy.
:54:42
Poczułem! Ty teź?
:54:45
- Tak.
- Było mocne. Zabolało cie?

:54:49
Było takie silne.

podgląd.
następnego.