My Fair Lady
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:18:06
"Czyž nie byloby cudownie?
:18:12
"Cudownie
:18:20
"Czyž nie byloby cudownie?"
:19:06
Chodźmy juž do domu, Alfie.
To miejsce przyprawia mnie o gesia skórke.

:19:09
Po co chcesz iść do domu?
:19:12
Jest prawie piata.
Zaraz przyjdzie moja córka, Eliza.

:19:15
Powinna dać kochajacemu tatusiowi
pól korony.

:19:18
Žartujesz? Nie widzialeś jej od pól roku.
:19:21
No i co z tego? Co znaczy pól korony
wobec tego, co ja jej dalem?

:19:25
Kiedy daleś jej cokolwiek?
:19:27
Dalem jej wszystko!
:19:29
Dalem jej najwiekszy skarb,
jaki možna ofiarować czlowiekowi:

:19:33
Žycie!
:19:34
Sprowadzilem ja na te wspaniala,
pelna cudów planete.

:19:38
Ze zlotym sloňcem
i srebrzystym ksiežycem.

:19:41
Z parkiem, po którym možna spacerować
wiosenna noca.

:19:44
l z Londynem,
gdzie možna sprzedawać kwiaty.

:19:49
Ja jej to wszystko dalem.
:19:51
Potem zniknalem
i pozwolilem jej cieszyć sie tym.

:19:54
Jeśli to nie warte pól korony
od czasu do czasu,

:19:56
zdejme pasek i zloje jej skóre.
:19:58
Masz dobre serce. Ale jeśli chcesz
wyciagnać od Elizy forse,


podgląd.
następnego.