:42:01
Ekscytujące.
:42:03
Powiedziałam ci, że pan Johnson
coś ci podaruje. 24 karaty!
:42:09
Nie chcę tego.
:42:11
Willie, biegnij i powiedz mu,
że twoja siostra zaraz zejdzie.
:42:17
Nie zejdę! Willie, proszę cię!
:42:19
Wiem, że chcesz inne rzeczy,
ładne rzeczy. Dostaniesz je. Wstań.
:42:24
Wzbogacające podróże... Twoja mama
się postara, byś ich zaznała.
:42:30
- Proszę, nie każ mi iść.
- Memphis, Nowy Orlean, Nowy Jork...
:42:36
Pomyśl o mężczyznach,
których tam spotkasz.
:42:39
Ale teraz musimy myśleć praktycznie.
:42:46
Wykorzystać to, co mamy pod ręką.
:42:49
A jedną z tych rzeczy
jest pan Johnson. Usiądź.
:42:55
Proszę cię tylko, byś przez jakiś czas
była dla niego miła.
:43:00
- Ależ mamo...!
- To nie będzie bolało, prawda?
:43:14
- Twoja siostra nadal się ubiera?
- Tak myślę.
:43:20
ldź na górę i powiedz jej,
że robi się późno.
:43:24
Właśnie jej to powiedziałam!
:43:31
Przepuść mnie, J.J.
:43:45
- Już jestem!
- Nie musiałaś się spieszyć.
:43:48
- Wyglądasz całkiem dobrze.
- Czy można?
:43:52
Šwiatło przyciąga różne stworzenia:
Ćmy, insekty, gacki...
:43:56
Nie skończyłam się czesać.
Niesforne mam włosy.
:43:59
Kiedy próbuję je spiąć do góry,
zaraz opadają.