:42:04
-Jak ciemno.
- Tak.
:42:06
Zapalę światło, dobrze?
:42:08
Elis nie jest zazdrosny.
:42:12
A może jest?
:42:15
Jedzie do Mediolanu.
Powinien być wdzięczny.
:42:22
Jest człowiekiem sukcesu.
Na wieki wieków. Amen.
:43:11
To okropne, zdać sobie pewnego dnia sprawę,
że jest się nieważnym, bez znaczenia.
:43:19
Nikt cię nie potrzebuje,
:43:22
a ty czekasz tu,
gotów się ofiarować.
:43:28
Pewnie to moja wina,
ale ta świadomość jest paraliżująca.
:43:33
Tyle bym chciała zrobić,
robię plany.
:43:40
Gdy rozmawiam z Elis'em, on mówi-
"Tego nie rób, zrób to. "
:43:48
I nic się nie dzieje.
:43:55
Nie powinnam winić Elis'a.