:17:01
Dzień dobry, chłopcy.
:17:02
Dzień dobry, panie Andersen.
:17:09
Zapowiada się ładny dzień.
:17:15
Czym mogę wam słužyć?
:17:17
Anse Petersen mówił,
že szuka pan ludzi na spęd.
:17:21
Przyszliśmy starać się o pracę.
:17:25
Któryś z was był juž na spędzie bydła?
:17:32
A može któryś pasł bydło?
:17:37
To co umiecie robić?
:17:39
Wszyscy umiemy ježdzić konno.
:17:42
Większość z nas umie rzucać lassem.
Paru ma niezłe oko.
:17:46
To juž coś.
:17:50
Spęd bydła to nie niedzielny piknik.
:17:55
Pamiętajcie, že chodzi o najgłupsze,
:17:57
najzłośliwsze stworzenia pod słońcem.
:18:01
Krowa to całe mnóstwo kłopotów
w skórzanym worze.
:18:05
Koń jest niewiele lepszy.
:18:11
A skoro mowa o koniach...
:18:15
Mam tu taką młodą klaczkę.
:18:20
Nazywa się Szalona Alicja.
:18:22
Jeśli któryś z was utrzyma się na niej,
póki nie doliczę do dziesięciu,
:18:27
može wezmę to pod uwagę,
jak będę najmował ludzi.
:18:44
Dziękuję.