1:29:00
Mówisz jak typowy bialas.
1:29:04
To zart.
1:29:07
Zaloze sie, ze Jemima nie mówi do ciebie:
"Mówisz jak typowy bialas".
1:29:12
A swoja droga, dobra jest w lózku?
1:29:16
Niezla, co?
1:29:18
Wypada mi cie ostrzec, ze spiore ci morde.
1:29:24
Przywiozlem ci pistolet.
1:29:28
To specjalna bron C-2 bez numeru
seryjnego. Jest w pudelku po cukierkach.
1:29:35
Chcesz sprac mi morde?
1:29:38
Wypada mi cie ostrzec,
ze mam czarny pas w karate.
1:30:11
Moja reka!
1:30:17
Dojdziesz do siebie, Pope.
1:30:20
Tylko na razie mozesz miec problemy
z gra na klarnecie.
1:30:24
Sluchaj, kochany, zabko, bracie...
1:30:28
Wracam do hotelu i gdy znów wyjde,
1:30:30
nie chce cie tu widziec. Rozumiesz?
1:30:40
- Spij dobrze.
- Dobranoc. Do jutra.
1:30:45
- Postawisz mi drinka przed snem?
- Moze innym razem.
1:30:48
- Zycze powodzenia jutro.
- Dziekuje.
1:30:51
Chcialabym, by Jean-Paul zmienil zdanie.
1:30:53
Nie rozumiem, dlaczego chce koniecznie
wejsc na te góre.
1:30:57
Ja rozumiem. Robi to dla ciebie.