1:56:02
Pamiêtasz awariê, która pogr¹¿y³a
ca³e miasto w ciemnoœci?
1:56:05
W 9 miesiêcy póŸniej
urodziÂło siĂŞ mnĂłstwo dzieci.
1:56:11
Zdrowie przyszÂłych synĂłw i cĂłrek King-Konga.
1:56:23
Do diabÂła z futrami Jack.
Czy dalej twoja propozycja jest aktualna?
1:56:31
To zaleÂży od Konga.
1:56:35
Jest wiĂŞkszy niÂż my wszyscy razem wziĂŞci,
wiesz o co mi chodzi?
1:56:38
Nie kpij ze mnie!
1:56:40
MĂłwiĂŞ powaÂżnie.
1:56:47
Oczywiœcie, ju¿ wiem co mi to przypomina!
1:57:05
Mamy szansĂŞ, nie ruszaj siĂŞ stÂąd,
idê zadzwoniæ.
1:57:10
Myœlisz, ¿e on oszala³?
1:57:23
Proszê mi wybaczyæ, profesorze.
1:57:26
MĂłwi pan, Âże wie dokÂąd idzie Kong?
1:57:28
Tak, wiem. I mo¿ecie go tam schwytaæ
bez Âżadnego ryzyka.
1:57:31
Trzeba zorganizowaæ kilka helikopterów
i wielk¹ stalow¹ sieæ do zarzucenia na ³eb.
1:57:36
Wspaniale. DokÂąd idzie, profesorze Prescott?
1:57:40
Powiem panu, ale proszĂŞ mi przyrzec,
Âże wyjdzie z tego bez szwanku!
1:57:56
Umowa stoi?
1:57:58
Tak, panie profesorze.