The Omen
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:20:00
- Ambasador i pani Thorn.
- Miło państwa poznać.

:20:03
Wiem, że to dla państwa trudny okres,
nie będę więc zakłócać żałoby.

:20:09
Jestem tu po to,
aby ulżyć państwu w kłopotach.

:20:13
Pomożemy chłopcu zapomnieć
o tym, co się stało.

:20:16
Niestety, niektóre z
naszych młodszych niań

:20:19
tęsknią za domem,
miewają kłopoty natury sercowej.

:20:24
To już dawno za mną.
:20:27
Czy pozwolą mi państwo
teraz zobaczyć chłopca?

:20:33
Tak, oczywiście.
Jest na górze. Zaprowadzę panią.

:20:36
Jeśli zostawi nas pani samych, łatwiej
się poznamy w nasz własny sposób.

:20:42
- Jest nieśmiały wobec nowych osób.
- Nie ze mną.

:20:48
- Nie sądzę...
- Myślę, że to dobry pomysł.

:20:51
Spróbujmy.
:20:55
No dobrze.
:20:57
- Pani Horton.
- Proszę tędy, pani Baylock.

:21:00
Przepraszam.
:21:09
- Podoba mi się.
- Wydaje się w porządku.

:21:11
Gdzie ją znalazłeś?
:21:14
- Gdzie ja ją znalazłem?
- Tak.

:21:16
To nie ja. Myślałem, że ty.
:21:23
Tuż za rogiem w prawo.
Drzwi na wprost.

:21:26
- Pani rzeczy będą tam za chwilę.
- Dziękuję.

:21:32
- Pani Baylock.
- Tak, proszę pani?

:21:35
Przepraszam,
chyba czegoś nie zrozumieliśmy.

:21:39
O co chodzi?
:21:41
- Nie wiemy, kto tu panią przysłał.
- Agencja.

:21:46
- Agencja?
- Tak. Dowiedzieli się z gazet...

:21:52
o pierwszej opiekunce
i przysłali następną.

:21:57
- Jasne.
- Zatelefonuję, żeby potwierdzić.


podgląd.
następnego.