Eyes of Laura Mars
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:55:00
Może na swój
makabryczny sposób uważa...

:55:03
że pani praca promuje
porno i zepsucie...

:55:06
a on ma misję oczyszczenia świata.
:55:09
Może się wściekł,
bo pani zrobiła mu zdjęcie.

:55:16
Ktokolwiek to jest...
:55:19
był tu dzisiaj...
:55:22
i szukał mnie.
:55:27
To wszystko jest...
:55:31
bardzo ciekawe.
:55:38
Podwoimy ochronę.
:55:41
Niech pani
rzadko wychodzi na ulicę.

:55:45
Do widzenia.
:55:54
John, potrzebujesz pomocy?
:55:56
Dziękuję, sierżancie Feeney.
Poradzę sobie z nimi.

:56:00
Dziękuję.
:56:02
Feeney, wynoś się stąd!
:56:06
Ale pokraka.
:56:08
Dostawaliście listy z pogróżkami
albo świńskie telefony...

:56:13
w związku z pracą dla pani Mars?
:56:15
Dostałam kilka listów.
:56:17
Od tej samej osoby?
:56:19
Nie sądzę.
:56:20
Pamięta pani, co w nich było?
:56:23
Ich charakter?
:56:24
Tak.
:56:25
Coś szczególnego? Jakiś zwrot?
:56:31
"Jestem brzydki i mam pryszcze".
:56:35
"Jestem taki ohydny,
że byś na mnie napluła..."

:56:40
- Kontynuować?
- Nie, już rozumiem.

:56:43
- Ja swoje zachowałam.
- Co?

:56:45
Mógłbym je przeczytać?
:56:47
Ja też.
:56:50
Jasne. Dobrze.
:56:54
W porządku.
:56:55
- Jeszcze coś?
- Nie, to już wystarczy.


podgląd.
następnego.