:29:01
A, pan Bond. To jest panna
DeIadier, a to panna Mateo.
:29:08
- Dzien dobry.
- Do zobaczenia na Iunchu.
:29:13
Szkoda, ze nas pan opuszcza.
To swietny sport.
:29:17
Chyba ze jest sie bazantem.
:29:19
Prosze wziac moja strzeIbe -
moze nadarzy sie jakas okazja.
:29:23
Chcialem tyIko
podziekowac za goscinnosc.
:29:25
Fraser zawiezie pana na Iotnisko.
:29:30
Chodzmy.
:29:50
- Nie jestem w tym dobry.
- Jest pan zbyt skromny.
:30:02
Tam.
:30:11
Chybil pan.
:30:15
Czyzby?
:30:18
Tak jak pan powiedzial...
swietny sport.
:30:44
Wzywal mnie pan, panie Drax?
:30:47
Bylas wczoraj z Bondem w moim
gabinecie. Pokazalas mu sejf.
:30:51
- To nieprawda.
- ZwaIniam cie.
:30:54
Od zaraz.