1:39:01
Goncy przekazuja zamowienia
handlowcom na parkiecie.
1:39:09
Tam handluja bawelna.
A tu srebrem.
1:39:13
Czlowiek Duke'ow
bedzie kupowal, ile sie da.
1:39:16
Poczekamy, az wysrubuje ceny.
1:39:18
Chce zobaczyc jego mine,
kiedy oglosza prawdziwy raport.
1:39:23
Sok zaczna sprzedawac o 9.00.
1:39:25
- No, to do roboty.
- ldziemy.
1:40:04
1 02 na...
1:40:11
Szesc, szesc.
1:40:13
Tak jest, tak jest.
1:40:27
Duke'owie probuja
zmonopolizowac rynek.
1:40:30
- Musieli dostac cynk.
- Dolaczmy sie.
1:40:34
200, kupione.
1:40:36
- 1 30.
- 200, 200.
1:40:42
Jeszcze nie. Prawie.
1:40:45
- 220.
- 209.
1:40:47
- Tak, tak, biore.
- 1 39.
1:40:54
Teraz. Sprzedaje 200
z kwietnia po 1 42.