:01:14
Jest już następna zmiana.
:01:15
Dobrze.
:01:17
Proszę wejść.
:01:20
Za 20 minut mieliśmywas szukać.
:01:23
Pogoda na zewnątrzjest okropna.
:01:25
- Strasznie pan wygląda.
- Tak?
:01:28
Ty będziesz następny, Ginsburg.
:01:36
Do zobaczenia za 24 godziny.
:01:38
Dobra.
:01:44
Co wcześniej mówiłeś?
:01:48
Śpiewała nad nimi całe noce.
Rośnijcie zdrowo.
:01:50
- Rośnijcie zdrowo.
- Nad roślinami?
:01:52
Rozkładała nad nimi ręce
i godzinami śpiewała.
:01:58
Przednia jakość.
:02:05
Proszę się odsunąć.
:02:16
Dowódca już się niepokoi.
Drogi muszą być koszmarne, co?
:02:19
- Jakie drogi?
- Żadnej widoczności.
:02:21
Widoczność? Akurat.
Spóźniacie sięjuż od sześciu miesięcy.
:02:26
- Wpisałem wasjuż do książki.
- Dobra, dzięki, Bevan.
:02:31
Dobranoc, panowie!
:02:43
To było coś w rodzaju sinsemilii, tak?
:02:46
Przy tej trawce
inne smakująjak oregano.
:02:49
Rozkładała człowieka.
:02:55
- Świeci się kontrolka.
- Gdzie?
:02:58
Na ósemce. Alarm jądrowy.