Police Academy
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:13:04
Spójrz na to.
:13:05
Tylko popatrz.
:13:08
Co za hołota.
:13:11
Za moich czasów...
:13:12
każdy kadet miał słuszną wagę, wzrost,
kolor i wszyscy mieli fujarki.

:13:17
Wszyscy jak jeden mąż.
:13:20
"Fujarki"?
:13:22
No, wiesz...
:13:25
Ach tak.
:13:27
W tamtych czasach fujarki były wszędzie,
jak okiem sięgnąć.

:13:31
Cóż to był za ładny widok!
:13:35
Widziałeś te podania?
:13:38
Widziałeś, co nam zafundowała
nowa pani burmistrz?

:13:43
To próba sabotażu...
:13:44
jednej z największych ostoi
prawa i porządku w kraju.

:13:48
Co na to powiesz?
:13:51
Suka!
:13:53
- Komendancie?
- Słucham, szefie.

:13:55
Burmistrz każe nam przyjąć tę zbieraninę.
:13:59
Ale to nie znaczy,
że musimy dopuścić ją do Policji.

:14:03
Rozumiesz, co mam na myśli?
:14:05
Odsiać plewy.
:14:08
Pozbyć się ich.
:14:10
Żaden kłopot, szefie.
Już dziś rano zaczniemy się od nich uwalniać.

:14:13
Nie wyrzucimy ich.
:14:15
Zachęcimy, żeby sami się wynieśli.
:14:18
Zrozumiano?
:14:19
Sądzę, że zrozumiałem.
:14:22
Dziękuję, poruczniku Harris.
Jestem pewien, że tak.

:14:26
- Lassard?
- Słucham?

:14:29
A ty zrozumiałeś?
:14:31
To jasne jak słońce.
:14:34
Wszyscy wiemy, co robić.

podgląd.
następnego.