:06:01
Dobrze, może to nie była trumna...
:06:03
ale widziałem dwóch facetów
wnoszących coś do tamtego domu.
:06:06
Nie rozumiem cię.
:06:07
Napierw chcesz się kochać,
potem nie.
:06:11
Co się stało?
:06:13
Nic, mamo.
:06:15
Chodźcie tutaj obydwoje.
:06:20
Kłótnia zakochanych?
:06:22
Nie, mamo.
Nic podobnego.
:06:24
Nie ma w tym nic złego.
:06:26
Ilość rozwodów jest o 76% większa...
:06:28
Wśród par, które nie kłócą się
przed ślubem.
:06:31
-Jesteśmy w szkole średniej!
- Nie zaszkodzi myśleć na zapas.
:06:35
Amy, mogłabyś przypomnieć mamie
że w ten weekend gramy u niej w pokera?
:06:39
Dobrze, pani Brewster.
:06:42
Dobranoc, Charley.
:06:43
Tak, dobranoc.
:06:47
- Dobranoc, pani Brewster.
- Dobranoc.
:06:49
Dziękuję, że pomogłaś Charleyemu
w lekcjach.
:06:50
Naturalnie.
:06:54
Do zobaczenia jutro?
:07:01
Charley, to nieładnie
że nie odprowadziłeś Amy do drzwi.
:07:04
W domu obok są jacyś ludzie.
:07:06
Pewnie wprowadza się
nowy właściciel.
:07:09
- Nowy właściciel?
- Nie mówiłam ci?
:07:11
Bob Hoskins mówił,
że udało mu się w końcu sprzedać dom.
:07:13
- Komu by go sprzedał?
- Komuś, kto remontuje domy.
:07:17
Podobno bardzo przestronny.
:07:19
Mam nadzieję że wie
co robi.
:07:22
Będzie miał dużo pracy...
:07:24
Dziś w nocy za torami kolejowymi
znalezino zamordowanego mężczyznę.
:07:28
Szczegóły podamy
po uprzednim zawiadomieniu rodziny.
:07:45
Dzięki, belfrze.
:07:47
He, Amy.
:07:50
Czy w końcu się dowiedziałaś,
co naprawdę lubisz?
:07:53
Odczep się, Z.
:07:55
Nazywa mnie jak chcesz.
:07:57
To ty oblewasz matmę, nie ja.