1:31:01
Musiałoby więc być więcej tych pasożytów.
1:31:04
Jeden na każdego kolonizatora.
Czyli przynajmniej sto.
1:31:07
Tak, zgadza się.
1:31:09
Każdy z nich pochodzi z jajka, tak?
1:31:15
A więc skąd się biorą te jajka?
1:31:18
Nie jestem pewien. To musi być coś,
czego jeszcze nie widzieliśmy.
1:31:22
Hej, a może to jest jak taki mrówczy ul.
1:31:25
- Pszczeli, koleś. Pszczoły mają ule.
- No, wiesz, co mam na myśli.
1:31:28
Jest jedna samica,
która rządzi całym cyrkiem.
1:31:31
- Tak, królowa.
- Tak, mamuśka.
1:31:34
I jest taką paskudą. Taką wielką.
1:31:36
- Te poczwary to nie mrówki.
- Wiem!
1:31:40
Bishop, chcę, żebyś zniszczył
te próbki, jak tylko z nimi skończysz.
1:31:44
Pan Burke kazał utrzymać je przy życiu
i zabrać z powrotem do laboratorium firmy.
1:31:53
Bardzo wyraźnie to polecił.
1:31:55
Te dwie próbki są warte miliony
dla wydziału broni biologicznej.
1:31:59
Jak będziesz mądra, to oboje
wyjdziemy z tego jako bohaterowie
1:32:03
i będziemy ustawieni na całe życie.
1:32:06
Szalony jesteś, Burke. Wiesz o tym?
1:32:09
Czy naprawdę sądzisz, że możesz przedostać
taki groźny organizm przez kwarantannę ICC?
1:32:13
Jak oni mogą go skonfiskować,
jeśli nie będą o tym wiedzieli?
1:32:16
Ależ oni będą o tym wiedzieli, Burke.
Ode mnie.
1:32:19
Tak jak dowiedzą się, że jesteś
odpowiedzialny za śmierć 157 kolonizatorów.
1:32:23
- Poczekaj chwileczkę!
- Ty ich wysłałeś na ten statek.
1:32:26
Sprawdziłam zapis kolonii: dyrektywa
z dnia 6-12-79, podpisano: Burke, Carter J.
1:32:32
Wysłałeś ich tam
i nawet ich nie ostrzegłeś.
1:32:34
Dlaczego ich nie ostrzegłeś?
1:32:36
A co jakby tamten statek nie istniał?
Pomyślałaś o tym? Ja nie wiedziałem.
1:32:40
Więc jakbym przeprowadził jakąś
wielką akcję, to wszyscy by się dołączyli
1:32:44
i nikt nie miałby wyłączności na to.
Nikt nie wygrywa.
1:32:48
Więc sam podjąłem decyzję i była zła.
To była błędna decyzja, Ripley. Nic więcej.
1:32:53
Błędna decyzja? Zginęli ludzie, Burke!
Czy masz pojęcie, coś ty tu narobił!
1:32:58
Upewnię się, żeby ci się dobrali do skóry.