:18:02
RODZINA ROSLANÓW
OGNISKO DOMOWE 88114
:18:07
Mniej więcej w tym czasie Charlie i Billy
grali w skrzynkowy baseball,
:18:11
razem z Acem i Eyeballem.
:18:13
Ale niefart. Cholera!
:18:16
Nie trzeba było walić w drewnianą.
:18:19
Powiesz mi kiedyś coś,
czego nie wiem, dupku?
:18:22
Billy, twoja kolej.
:18:24
Wygraliście. Nie chcę już grać.
:18:26
Nie możesz się wycofać.
:18:28
Były dopiero trzy zmiany,
mecz nie jest skończony.
:18:32
Ace, ja i...
:18:36
Co z wami, cioty?
Dziwnie się dzisiaj zachowujecie.
:18:41
O co chodzi?
:18:42
Nic, prawda?
:18:45
Więc jeśli łaska, skończmy ten mecz,
:18:48
zanim przejdę na emeryturę, dobra?
:18:51
Wstawaj, Billy. Raz dwa.
:18:53
No dobra, daj ten pieprzony kij.
:18:55
Gramy.
:18:59
Piłka autowa.
:19:03
WSTĘP SUROWO WZBRONIONY
:19:14
Vern, wygląda na to, że twoja mama
znów prowadziła samochód.
:19:18
Tak śmieszne,
że zapomniałem się zaśmiać.
:19:21
Cofnijcie się, Iudzie!
:19:23
Komandosi, za mną!
:19:26
Wstępu na teren złomowiska pilnował
właściciel, Milo Pressman,
:19:30
i jego pies, Chopper.
:19:31
Pies ten siał wielki postrach w Castle Rock,
choć mało kto go widział.
:19:35
Legenda głosiła,
że Milo nauczył Choppera...
:19:39
atakować konkretne części ludzkiego ciała.
:19:42
Tak więc dzieciak, który samowolnie
przeskoczył przez płot,
:19:46
mógł usłyszeć straszny okrzyk:
"Chopper, łap go za jaja!"
:19:50
Ale teraz ani strasznego
Choppera, ani Milo...
:19:52
nigdzie nie było widać.
:19:56
Teddy oszalał.
:19:58
Chodżcie, chłopaki, szybko!