:58:01
Nie mogłeś zorganizować...
:58:03
czegoś lepszego na śniadanie?
:58:06
Przepraszam. Ktoś sprytniejszy
kupiłby pewnie więcej za 7 centów.
:58:12
Głodni jak wilki, szliśmy dalej
w stronę Królewskiej Rzeki.
:58:16
Myśl o Rayu Browerze sprawiała,
że mimo skwaru parliśmy naprzód.
:58:22
Moja chęć zobaczenie zwłok
tego dzieciaka...
:58:25
powoli przeradzała się w obsesję.
:58:38
Panowie, Królewska Rzeka.
:58:43
Boże, tory skręcają.
:58:46
Jeśli pójdziemy przez pole,
dotrzemy tam w godzinę.
:58:50
Myślę, że powinniśmy się trzymać torów.
:58:53
Pójdziemy przez pole.
:58:55
Gordie?
:58:57
- Tak.
- W drogę.
:58:59
Nie brać jeńców!
:59:04
Byłoby bezpieczniej, gdybyśmy...
:59:08
Dalej, do ataku...
:59:10
Nie wiecie, co jest w tym lesie.
:59:15
Chłopaki, poczekajcie!
:59:26
Powiem ci coś,
ale przysięgnij na imię matki,
:59:29
że nikomu o tym nie powiesz.
:59:30
Dobra, stary.
:59:34
Eyeball, pamiętasz Browera?
:59:37
A co?
:59:38
Powiem ci coś,
ale musisz przysiąc na honor matki,
:59:42
że nikomu nie powiesz.
:59:43
Billy i Charlie zdołali zachować
tajemnicę przez 36 godzin.
:59:48
To był ich nowy rekord.
:59:50
Do południa Ace i Eyeball zdradzili
tajemnicę wszystkim członkom gangu.
:59:54
Przypuszczam, że honor matek
nie stanowił dla nich świętości.
:59:58
Ace, może ja i Charlie
nie powinniśmy jechać.