:33:22
Słyszę, że jest pan policjantem.
:33:25
Tak, jestem policjantem.
:33:27
Zastrzelił pan kiedyś kogoś?
:33:33
Czy to pana rusza?
:33:36
Podnieca? Pan rozumie...
:33:38
Słyszałam, że strzelanie do kogoś daje
takiego kopa, że facetowi staje.
:33:41
To chyba dobrze, że praca daje
facetowi takiego kopa, że mu staje.
:33:45
Przepraszam.
:33:58
Wszyscy są przekonani,
że zdradzam Neila.
:34:01
Wywołaliśmy całkiem niezły skandal.
:34:04
To jedna banda
rozwrzeszczanych gryzoni.
:34:07
Weźmy sobie coś do picia.
:34:10
Chciałbym, ale nie sądzę, żebym mógł.
Jestem na służbie.
:34:13
Dla mnie wino z oranżadą. Nie mógłby
pan zamówić sobie czegoś bez alkoholu?
:34:17
- Muszę iść do toalety.
- Pójdę z panią.
:34:20
Chyba sama potrafię to zrobić.
:34:38
- Co dla pana?
- Wino z oranżadą.
:34:43
I wódka z martini. Podwójna.
:34:51
Wie pan, co sobie myślę?