:49:02
Wybierz tylko numer
podejrzanego, dobrze?
:49:06
Dobrze.
:49:49
Dawaj mi to.
Zatrzymaj sobie na czas gry. Chodź tu.
:49:58
Na dworze jest potworny ziąb!
:50:01
- Nie!
- Proszę nie odpowiadaj...
:50:04
Chwileczkę.
:50:05
Halo? Tak... To z biura.
:50:15
Por. Garber, jak się pan miewa? Co?
:50:18
O nie...
Tak. Ellie...
:50:24
Venza wyszedł. Nie, zaczekaj chwilę.
:50:28
Nie odczytałem mu jego praw, bo zdążył
się sam oddać w nasze ręce.
:50:33
Pan chyba żartuje?
:50:36
- Tak, będę za chwilę.
- Co takiego?
:50:40
Nie wchodzimy do gry...
:50:42
Venza musiał się zgłosić patrolowi.
:50:46
Adwokat Venzy miotał się po całym biurze
z powodu nieproceduralnego aresztowania.
:50:49
- Spokojnie.
- Spokojnie?
:50:52
Nastawiłem ją.
Wiedziałem, że tak będzie, Ellie.
:50:55
- Nie twoja wina. Skończ z tą sprawą.
- To moja wina, była pod moją opieką.