Wall Street
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:20:00
Kupujemy wszystko,
ale płacimy najwyżej 22.

:20:03
Będą walczyć.
Reprezentuje ich Myers i Thromberg.

:20:09
- Dzięki, Natalie.
- Miłego dnia, panie Fox.

:20:11
Konferencja telefoniczna gotowa. Pan
Sugarman w Delaware, pan Bernard w LA,

:20:16
pan Jackson i pani Rosco
w Londynie. Wszyscy na linii.

:20:19
Błagam cię. Jestem w tarapatach.
:20:23
Te wszystkie cholerne nowe komputery
i młodzi ludzie, którzy mnie wypierają.

:20:29
Hej, Bud! Widziałeś się z nim?
:20:32
Aha, przejrzał mnie na wylot.
:20:34
Nie martw się. Podałeś rękę samemu
Gekko, a wciąż masz wszystkie palce.

:20:38
Poza tym nie jest jedyną grubą rybą.
:20:41
Wycisnąłeś coś z niego?
Teldar Paper, co?

:20:44
Nie. To psi interes.
:20:48
Fox, gdzieś ty się podziewał
przez trzy godziny?

:20:53
Na twoim miejscu,
i dzięki Bogu, że tam nie siedzę,

:20:57
przestałbym się obijać.
:20:59
Mnóstwo sześciocyfrowych nazwisk
z tej listy czeka na telefon od ciebie.

:21:07
Buddy, mam bilety na koszykówkę.
Potem pójdziemy na laski.

:21:12
Co ty na to?
:21:13
- Nie, muszę studiować tabele.
- Zapomnij o nich, dobrze?

:21:16
Nie zarządzasz trustem!
Rób swoje i zwijaj prowizję.

:21:19
Proponuję ci bilety i kobiety.
:21:21
Jeszcze zamienisz się
w biednego Steeplesa.

:21:27
Wolałbym w Lou Mannheima.
:21:29
Aha, miły facet, ale przegrany. Stracił
swój udział, kiedy firma padła w 1971.

:21:35
Chcesz tu jeszcze
tkwić po sześćdziesiątce?

:21:38
Hej, Buddy, a co się stało z tą lalą,
co pracowała dla Thuddera i Wicksa?

:21:43
Cindy. Seks z nią był jak
czytanie Wall Street Journal.

:21:46
- Przynajmniej miała puls.
- Chcesz się założyć?

:21:49
Muszę popracować.
Lista telefoniczna.

:21:53
Telefon do ciebie, Buddy. Na dwójce.
:21:58
- Bud Fox.
- W porządku, Bud Fox.


podgląd.
następnego.