Wall Street
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:02:04
Mój klient chce nabyć duży pakiet
Teldara. Musi go rozprowadzić.

1:02:09
Przeleję trochę forsy na twoje konto.
Jeśli chwyci, wpadnie ci niezły kąsek.

1:02:12
Mówię ci, to najłatwiejsze
pieniądze, jakie uda ci się zarobić.

1:02:16
W porządku, Bud.
1:02:18
Niech będzie.
1:02:21
Znamy się od wieków, Harry.
1:02:23
Wiesz, że przez te wszystkie lata
włożyłem kupę forsy w tę firmę.

1:02:27
- Zrobiłem sporo interesów.
- Sporo też zepsułeś.

1:02:30
- Na pewno masz jakieś oszczędności.
- Nie po tych wszystkich rozwodach.

1:02:35
- Spaliłeś za sobą mosty. - Jak mnie
zwolnisz, nikt mnie już nie zatrudni.

1:02:40
- Jak myślisz, jak ja się czuję?
- A jak ja mam się czuć?

1:02:43
Mam różne zobowiązania. Dwoje dzieci...
1:02:46
O co tu chodzi?
1:02:48
Lynch daje mu kopa.
Nie wyrabia normy.

1:02:53
Od poniżenia dzieli nas
jedna nieudana transakcja.

1:02:56
Nowy raport o GMi telekonferencja
o akcjach zbrojeniówki, jutro siódma rano.

1:03:00
Obecność obowiązkowa.
1:03:03
Z ciekawszych rzeczy,
to nowy rekord w dziedzinie

1:03:07
uzyskania największej prowizji
od bogatego klienta, przypada

1:03:12
Budowi Foxowi. Dowód na to,
że telefony z listy dają rezultaty.

1:03:16
Dobra robota, Bud. Chodź tutaj.
1:03:19
Gratulacje. Od tej chwili będę
miał podwójnie zatrute życie.

1:03:27
Idzie ci karta, synu. Ciesz się póki
co, bo to nigdy nie trwa wiecznie.

1:03:33
Po prostu przestań się opierdalać, Lou.
1:03:50
Chodź ze mną, Bud.
1:03:57
Twoje nowe biuro.
1:03:59
Szafka. Drzewko. Okna.

podgląd.
następnego.