A Fish Called Wanda
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:17:01
- Chyba nie myślisz, że...?
- A ty?

:17:07
Nie. Skądże znowu.
:17:19
- Czy garaż jest bezpieczny?
- Zaufaj mi.

:17:28
Dziękuję. Życzę miłego dnia.
:17:32
- I co?
- Chyba cię podejrzewa.

:17:35
- A ciebie?
- Mi ufa, ale nie ma pewności...

:17:39
- Pewności?
- Czy go nie wsypałeś, głupku.

:17:43
Nawet żartem, nigdy
nie nazywaj mnie głupkiem.

:17:53
Co jest?
:17:57
Adwokat George'a.
:18:00
Ten drugi to na pewno obrońca.
:18:04
Zaufaj mi.
:18:13
- Ja chyba pana znam.
- Nie sądzę.

:18:19
- Pan to ten słynny obrońca.
- Nie sądzę...

:18:26
Proszę jednak o autograf.
:18:30
- Oczywiście.
- Studiuję angielskie prawo.

:18:36
- Jestem Amerykanką.
- Naprawdę?

:18:38
Uczę się od niedawna,
ale jestem pod wrażeniem.

:18:41
- Co pani tutaj robi?
- To głupie... mam przyjaciela.

:18:48
- Rozumiem. Proszę.
- Pan to Archie Leash!

:18:53
- Leach.
- Widziałam pana w sądzie.

:18:59
- Włamanie do kasyna?
- Był pan wspaniały.


podgląd.
następnego.