A Fish Called Wanda
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:48:06
to dzisiaj bylibyście prowincją
rosyjskiego imperium!

:48:13
Proszę nie nazywać mnie
głupkiem tylko mi podziękować!

:48:16
Dzięki za ochronę.
:48:18
Gdyby nie my, mówilibyście
dzisiaj po niemiecku.

:48:25
To był mój brat. Pozbądź się
żony i daj mi naszyjnik.

:48:28
Dobrze. Zaraz coś wymyślę.
:48:31
- Do kogo mówisz?
- Do siebie.

:48:34
- Kto tak krzyczał?
- Brat mojego kumpla.

:48:37
Którego!?
:48:39
Nie wiem. Zadzwonił do drzwi..
Otworzyłem... chodźmy do pubu.

:48:46
- Nie byliśmy w pubie od 1 5 lat.
- Portia powinna to zobaczyć.

:48:52
Co się z tobą dzieje?
:48:54
Myślałem, że spada obraz.
:48:56
- Zbierz się do kupy!
- Z obrazem wszystko w porządku.

:48:59
- Co to takiego?
- Dobra robota. Idziesz z nami?

:49:03
- Co to jest?
- Wisiorek.

:49:04
- O co tu chodzi?
- O nic. Idziemy.

:49:07
- Mogę to zobaczyć?
- Co?

:49:09
To co masz w ręce. W drugiej.
:49:14
- Portia, idź do siebie.
- A co z pubem?

:49:16
Zostawiłem dokumenty w biurze.
Przysłali nową dziewczynę...

:49:20
- Kanadyjka. Ma urodziny...
- Jaki śliczny. Dziękuję!

:49:28
Wygrawerowałeś "W" jak Wendy.
:49:31
Cieszę się, że ci się podoba.
:49:34
To najcudowniejszy prezent
jaki od ciebie dostałam.

:49:42
To nie w twoim stylu.
:49:52
- Popieprzyło cię!?
- Ratowałem twój tyłek!

:49:57
Już go miałam ty kretynie.
Miałeś mnie tylko podwieźć.


podgląd.
następnego.