La Lectrice
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:46:01
Przyniosłam wspaniałe dzieło
Marguerite Duras,

:46:05
"Kochanek".
:46:09
"Piętnaście i pół.
To przekroczenie rzeki. "

:46:14
"Ubieram jedwabną sukienkę.
Na ciele wygląda na prawie przeźroczystą. "

:46:18
"Była mojej matki.
Pewnego dnia uznała, że jest zbyt jasna,

:46:23
i oddała mi ją. "
:46:25
"Nie ma rękawów
, ma za to duży dekolt. "

:46:28
"I lekko brązowy odcień,
jaki z czasem przybiera jedwab. "

:46:32
"Będę ją pamiętała.
Pasuje do mnie idealnie. "

:46:36
"Zakładam skórzany pasek,
należący do któregoś z moich braci. "

:46:41
"Nie pamiętam,
jakie w tamtym czasie nosiłam buty,

:46:44
pamiętam tylko niektóre sukienki. "
:46:47
"Przeważnie chodziłam prawie boso,
tylko w sznurkowych sandałach. "

:46:51
"Musiałam wtedy włożyć
te na wysokim obcasie, ze złotymi okuciami. "

:46:56
"Nie przychodzi mi do głowy nic innego,
co mogłabym włożyć tamtego dnia.

:47:01
"A więc je włożyłam. "
:47:04
"Matka kupiła mi je
na wyprzedaży. "

:47:08
"Ubrałam do szkoły buty ze złotymi okuciami. "
:47:12
"Jednak poszłam w wieczorowych,
ozdobionych przyklejonymi szkiełkami. "

:47:17
"Pragnęłam. . . "
:47:22
Zachwycające. . .
:47:24
Bezdyskusyjnie wspaniałe.
Jak można się temu oprzeć?

:47:28
Pani, pani jest zachwycająca.
:47:31
To pani pragnę,
nie książki.

:47:34
Od naszego ostatniego spotkania
myślałem tylko o pani.

:47:38
Proszę spojrzeć. . .
:47:42
Proszę na nas spojrzeć.
Nie uważa pani, że pasujemy do siebie?

:47:46
Nie.
:47:49
A tak? Jestem wolny,
pani także, pobierzmy się.

:47:52
Nie.
:47:54
Nie jest pani wolna?
:47:56
Czemu nie jest pani wolna?
To tragedia.

:47:58
Nie, jestem wolna, trochę, całkiem wolna,
może jednak nie, to zależy. Ale za mąż nie wychodzę.


podgląd.
następnego.