1:31:04
Proszę, zróbcie coś.
1:31:07
Nie tak szybko, Vigo.
1:31:11
Hej, ty, wielgasie z dzieckiem.
1:31:15
Nie udawaj takiego groźnego.
Spotkałem głupich blondasów, -
1:31:21
- ale żaden nie dorównuje tobie.
1:31:25
Tylko głupek z Karpat mógł
wybrać sobie Nowy Jork.
1:31:33
Głupi dziobak, skamielina!
1:31:35
Jeśli miałbyś jakiś mózg w tym
dużym arbuzie na szyi, -
1:31:42
- wiódłbyś szczęśliwe życie
w pieknej dolinie San Fernando.
1:31:55
O, cholera.
1:31:58
Teraz stajemy się jednym.
1:32:09
- Skąd te śpiewy?
- To ludzie na zewnątrz.
1:32:21
Przepraszam. Pogromca duchów.
1:32:29
Jestem z wami, chłopaki.
1:32:37
On słabnie!
Śpiew neutralizuje plazmę!
1:32:41
Mogę się ruszać.
1:32:51
Moje słoneczko.
1:32:58
Wrócił do obrazu!