:20:08
Nie ma go.
:20:12
Wyszedl pewnie cos zjesc.
:20:16
Wiesz, jak to jest,
kiedy facet jest sam w domu.
:20:29
Jud, mówi Rachel Creed.
Dzwonie z Chicago.
:20:32
Chicago? Czy Louis jest z toba?
:20:35
Nie. Zatrzymamy sie tu
na jakis czas.
:20:38
Louis mial dokonczyc
swoje sprawy.
:20:41
- Nie ma go moze u ciebie?
- Nie.
:20:47
Ale jak wpadnie,
powiem mu, ze dzwonilas.
:20:50
- Nie trzeba. Wracam do domu.
- Nie, Rachel!
:20:53
- Nie rób tego.
- Musze. Dobranoc.