Bird on a Wire
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:21:17
Doceniam to. Skorzystam
z twojego telefonu, jeśli pozwolisz.

:21:20
Lód. Potrzebuję mnóstwo lodu.
:21:23
Ja się tym zajmę. ldź do pokoju.
To apartament prezydencki.

:21:26
-Mogę zadzwonić?
-Zaraz tam przyjdę.

:21:36
-Panna Graves?
-Pan Takawaki!

:21:40
Urządza pani przyjęcie?
:21:44
Tak. W żeńskim gronie.
:21:48
Może innym razem?
:21:49
Może.
:21:56
Nie obchodzi mnie, że wyjechali.
:21:59
Muszę się z nimi skontaktować.
:22:09
Tak. Apartament prezydencki.
:22:13
Centrala? Chryste!
:22:16
-Rick?
-Co?

:22:18
Nic ci nie jest?
:22:20
Postrzelili mnie w tyłek. Nie do wiary!
:22:22
-Mogę wejść?
-Jestem goły. Zniesiesz ten widok?

:22:26
Znosiłam go przed laty.
Sądzę, że i teraz dam radę.

:22:33
Biodro i pośladek. Kula chyba przeszła...
:22:36
Wietnam?
:22:39
Jasne, że nie. Wywabiłem gołębia.
:22:44
Z niecierpliwością czekam na opowieść.
:22:46
Potrzebuję bandaży,
antybiotyku i czegoś do dezynfekcji.

:22:49
Często do ciebie strzelają?
:22:51
Jak dotąd dwa razy.
:22:53
Mogłabyś mi pomóc?
Rzuć okiem na mój pośladek.

:22:56
Zostawiłeś mnie przed ołtarzem.
:22:59
Tak wtedy myślałam.

podgląd.
następnego.