:17:05
Jesteś bardzo zabawny, koleś.
:17:11
Zaczekaj tu na niego.
:17:29
Podejdż.
:17:38
Wszedłeś na moje terytorium.
Jak sądzisz, co zrobię?
:17:42
Ulice będą czerwone od krwi
i nikt nie będzie zarabiał.
:17:45
Oni nawet nas nie zauważają.
Wtapiamy się. Wyglądamy takjak oni.
:17:50
Ale ty... wejdziesz na przedmieścia
ze swoimi kudłatymi żołnierzami
:17:57
i będziemy na pierwszych stronach.
:17:59
Narkotykowy będzie nam siedział na
karku na długo po tym, jak stąd znikniecie.
:18:04
Wszyscy chcą iść do nieba,
:18:07
ale nikt nie chce umierać.
:18:12
Boisz się?
:18:28
Oto jak będzie.
:18:32
Teraz pracujesz dla mnie.
:18:35
Ty... będziesz sprzedawał.
:18:38
Ty... będziesz osłem.
:18:42
Ja będę dostarczał kokainę i proszek.
:18:46
- Jaki podział?
- 20 procent...
:18:50
dla ciebie.
:18:58
Daj mi trochę czasu
na przemyślenie twojej propozycji.