:23:02
Proszę o piwo i podwójną
dla mojego kumpla.
:23:05
- Nie robię podwójnych na pierwszej randce.
- Ja słyszałem co innego.
:23:11
- To mój koleś Hatch.
- Cześć, Hatch.
:23:28
- Wchodzimy.
- Dobra.
:23:46
- Niezłe tu hormony.
- Jasne.
:23:57
Wygląda na to, że jakiś miejscowy
robi interesy. Dorabia do pensji.
:24:02
- Daj spokój, stary. Daj spokój.
- Kupuje towar od tych z Jamajki
:24:07
- i sprzedaje przyjaciołom.
- Cały świat przez to zjeżdziłem.
:24:11
- To nie tylko ci z Jamajki. Wszyscy.
- To ten sam, którego widziałem przy szkole.
:24:15
l za każdym razem
jak coś się dzieje, widzę jego.
:24:31
W zeszłym miesiącu,
zmarł mój 13-letni kuzyn,
:24:34
na melinie prowadzonej
przez tych gości. To mnie ruszyło.
:24:38
- Przykro mi.
- Słuchaj, mam już dość.
:24:41
A teraz zdaje się,
że wciskają się w tę dzielnicę.
:24:44
- Czekam tylko, żeby coś zrobić.
- Coś ci powiem.
:24:47
Nic nie można na to poradzić,
nigdy nie było można, jasne?
:24:52
Trzeba próbować się chronić. Jesteś
zbyt wypalony, żeby to zrozumieć?
:24:57
Nie. Rozumiem to.