The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:23:01
Może powinniśmy zawiadomić
o tym policję.

:23:05
Tak, policję. Prawie nas obrabowali.
:23:11
Niewykluczone, że ty...
że potrąciliśmy jednego z nich.

:23:17
Był taki odgłos, jakbyśmy go potrącili.
:23:21
Widziałeś, że go potrąciliśmy?
:23:26
Ja też nie.
:23:28
Więc gdyby ktoś o to pytał,
to dwóch facetów zagrodziło nam drogę.

:23:32
Próbowali nas obrabować,
więc uciekliśmy. Tyle wiemy.

:23:36
Ale jeżeli zadzwonimy na policję teraz,
to nie będziemy...

:23:40
Zadzwońmy i zaprośmy ich
do naszego gniazdka.

:23:43
Będą zachwyceni, jak nas przyłapią.
:23:44
Policja, prasa i wszyscy ci "medialiści".
:23:49
Medialiści?
:23:52
Gazety, radio, telewizja. Już to widzę.
:23:56
"Sherman McCoy z Park Avenue
i żona Arthura Ruskina z Fifth Avenue...

:24:02
"odpoczywają po przygodach w Bronksie".
:24:11
Wytłumacz to żonie.
:24:13
Tak, masz rację.
:24:19
Ale czułbym się lepiej, gdyby...
:24:22
Nie musisz czuć się lepiej.
:24:25
To ja prowadziłam.
:24:28
I mówię, że nikogo nie potrąciłam.
:24:30
I niczego nie zgłoszę na policję.
:24:33
A jeśli jesteś dżentelmenem,
będziesz mnie wspierał w tej decyzji.

:24:45
Byliśmy w dżungli.
:24:48
- Zaatakowali nas.
- To prawda.

:24:51
- Przedarliśmy się.
- Mogliśmy zginąć.

:24:53
Walczyliśmy.
:24:55
Czuję się jak zwierzę.
:24:58
Prowadziłaś jak wariatka.

podgląd.
następnego.