China Moon
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:05:01
Przyjechała tam w czwartek,
wyjechała w poniedziałek.

1:05:04
W sobotÄ™ wieczorem, o 21:37,
zadzwoniła do męża, do domu,

1:05:08
i złapała go tuż przed jego wyjściem.
1:05:11
O 23:41 znów do niego zadzwoniła,
tym razem do klubu Brayton.

1:05:15
A mówiła, że nie dzwoniła nigdzie z hotelu.
1:05:17
Rzeczywiście tak powiedziała.
1:05:19
W niedzielÄ™...
1:05:22
jadła o 10:00 śniadanie przy basenie.
Była w hotelu przez cały dzień.

1:05:26
MajÄ… jej podpis i tak dalej. Co tym sÄ…dzisz?
1:05:30
Nie wiem.
1:05:31
Była w Miami.
1:05:33
Może zabił go na jej prośbę
ktĂłryĹ› z jej kochankĂłw.

1:05:36
MoĹĽe. A moĹĽe tylko zgadujesz.
1:05:40
Nie.
1:05:42
Do licha, kaĹĽdy o tym wie.
Dostanie furÄ™ szmalu.

1:05:46
Nie zastanawia ciÄ™,
ĹĽe jest taka zdenerwowana?

1:05:49
Myślisz, że jest zdenerwowana?
1:05:53
A co ty myślisz?
1:05:54
Słynie w całym mieście z tego,
że umie usidlać facetów.

1:05:58
- CzyĹĽby?
- Słyszałem różne historie.

1:06:01
Jakie historie?
1:06:03
Zabawiała się z facetami,
kiedy jej mąż wyjeżdżał.

1:06:08
- Kto ci to powiedział?
- Daj spokĂłj, Kyle.

1:06:10
Nie widzisz, o co tu chodzi?
1:06:12
Niczego nie znaleziono w samochodzie,
ĹĽadnych odciskĂłw.

1:06:15
Rupert Munro był sporym facetem.
1:06:17
Więc musiał go nieść ktoś silny.
1:06:19
Dobrze wiesz,
że zabił go któryś z jej kochanków.

1:06:23
- Ale co z ciałem?
- Ty mi powiedz.

1:06:27
Tamtej nocy lało jak z cebra.
1:06:31
Nikt nie kopie dołu w błocie i deszczu.
1:06:37
- Cześć, złotko.
- Cześć.

1:06:39
- Dzięki. Jak wam idzie?
- Niczego jeszcze nie znaleźliśmy.

1:06:43
Rozumiem.
1:06:48
Idzie tu.
1:06:52
Przyniosłam panom lemoniadę.
Jest świeża. Zrobiłam ją dziś rano.

1:06:56
Dziękuję.

podgląd.
następnego.