1:39:06
Ukrad³eœ tê œwinkê?
1:39:09
Us³ysza³em, ¿e marneje jakaœ miejska œwinka wiêc...
1:39:12
I myœla³eœ, ¿e wróci³eœ i j¹ uratujesz.
1:39:15
Tak, coœ w tym rodzaju.
1:39:19
I skÂąd wiesz, Âże ona przyjmie ciebie spowrotem?
1:39:23
PoniewaÂż jÂą kocham.
1:39:28
Wróæ do Los Angeles.
1:39:32
Nie chcĂŞ Los Angeles. ChcĂŞ ciebie.
1:39:47
Dosta³eœ wielkie migda³ki.
1:39:53
To nie jest wszystko.
1:39:56
Wiesz, myœla³em o czymœ.
Domyœlam siê, ¿e bêdê mia³ czas, by odebraæ dziesiêæ dolców od Nicholson.
1:40:00
Przegra³eœ, ten zak³ad.
Nie przegraÂłem. Kto tak mĂłwi?
1:40:02
Ja.
Ty?
1:40:03
Ty nie masz nic do powiedzenia w tym zakÂładzie.
Ty jesteœ zak³adem.
1:40:05
Nie dbam o to.
Zak³ad by³ przez jeden tydzieñ.
1:40:07
Przegra³eœ.
Uh, Twoje sÂłowo przeciw mojemu.
1:40:10
Znaczy, ¿e zabrudzi³byœ moj¹ reputacjê dla marnych dziesiêciu dolarów?
1:40:13
CaÂłkowicie.
Nawet nie wiem co skaza znaczy.
1:40:17
OdwiedŸ www.NAPiSY.info