:30:04
Mnie chyba nie powiesz "nie"?
:30:29
Jak się masz, Vinnie?
:30:31
Hej, Ważniak, przyszedłeš mi
dolač?
:30:34
Witamy detektywa!
Robisz teraz w narkotykach?
:30:37
- Włašnie.
- Bądžcie grzeczni. . .
:30:41
i odpowiedzcie
na wszelkie pytania tego imbecyla.
:30:44
Chodž tu, Vinnie.
:30:45
Nie powinieneš tak mówič.
Niezbyt dobrze się znamy.
:30:50
Ssałeš jeszcze kciuk,
gdy Richie ciągnął już druta.
:30:54
Powinieneš ładniej się
wyrażač.
:30:56
Nie mówiłbyš tak,
gdyby był tu Richie.
:30:58
Ale go nie ma.
Wiesz dlaczego?
:31:01
Bo jest zasranym,
cholernym tchórzem.
:31:07
Nie pomiataj moimi ludžmi,
palancie.
:31:10
Palancie? Rozejrzyj się.
Czy wypada tu przeklinač?
:31:14
Pieprzę cię!
:31:16
Bennie Bukmacher, jak leci?
:31:20
Nie pozwoliłbym ci wykorzystywač
telefonu do nielegalnych celów.
:31:24
Bukmacherstwo nie jest nielegalne.
:31:26
Pewnie też nie wiesz,
że to knajpa Richiego. . .
:31:30
i że handluje tu narkotykami,
sprowadzając dzieciaki na manowce.
:31:33
Nikt tu nie zażywa
narkotyków.
:31:37
O niczym nie wiesz, co?
:31:45
Widział ktoš Richiego?!
:31:49
Nie wiecie, dlaczego Richie
załatwił Bobby'ego Lupo?
:31:54
Nic nie wiemy.
:31:58
Ważniak z odznaką
i pistoletem.