:31:01
Porysowałeś mi deskę!
:31:03
Czemu, kurwa, nie patrzysz,
gdzie leziesz!
:31:10
Grzeczność popłaca, dupku!
:31:14
Wracaj do miasta, koleś!
:31:30
Angelo, nażarłem się gówna 47 razy
i na dodatek jakiś psychol mi przywalił.
:31:35
Tam jest ze 20 facetów z kitkami.
:31:37
Cierpliwości, zapaleńcu, cierpliwości.
:31:40
Będą bardzo niewidoczni, jeśli w ogóle
są tutaj. To będzie grupa w grupie.
:31:44
Ci faceci to bardzo zgrana grupa.
Jak ich zobaczysz, to będziesz wiedział.
:32:24
To ten facet?
:32:26
Tak.
:32:28
Dobrze,
:32:30
wiem.
:32:32
Teraz powiecie mi o tym,
jak to lokalni rządzą
:32:36
i miastowe owady, takie jak ja, nie powinny
surfować na waszych falach, tak?
:32:41
Nie!
:32:43
To byłaby strata czasu.
:32:47
My ci tylko wpierdolimy.
:32:52
Ohhh.