1:31:00
Do cholery, kto tu rządzi tą kamerą?.
To jest miejsce przestępstwa!
1:31:03
Wypierdolić ich stąd!
1:31:05
Masz prawo nic nie mówić.
1:31:07
Cokolwiek powiesz, może i będzie
użyte przeciwko tobie w sądzie.
1:31:10
Jeśli chcesz, otrzymasz obrońcę,
bez żadnych opłat.
1:31:14
Zrozumiałeś te prawa,
które ci przed chwilą powiedziałem, Utah?
1:31:17
Zrozumiałeś? Zrozumiałeś prawa,
które ci powiedziałem, Utah?!
1:31:21
Rozumie te cholerne prawa!
Jezu Chryste, młody, nic ci nie jest?
1:31:25
Wstań. Zdejmij mu te kajdanki.
1:31:26
Zostaw je! Twój partner jest wspólnikiem
przy morderstwie, rozumiesz?
1:31:31
Troje ludzi nie żyje.
Jeden jest policjantem.
1:31:33
Niech ci coś pokażę, przyjacielu.
Jak ci się to podoba?
1:31:36
Zabierz ze mnie swoje łapy. Ale już!
1:31:40
Chodż tu!
1:31:41
Słuchaj, spójrz na mnie!
Spójrz na mnie!
1:31:44
Nie wrzucaj go do tego samego worka,
jak wszystkich. Pozwól mi się nim zająć.
1:31:47
No, jasne, Angelo, czemu nie?
1:31:49
Właśnie dlatego od samego początku
chciałem, żebyście razem pracowali.
1:31:52
Zasługujecie na siebie.
Jesteś tak samo beznadziejny jak i on,
1:31:55
tylko troszkę grubszy,
wolniejszy i bardziej patetyczny.
1:31:58
To tak, jakby ślepy prowadził ślepego.
1:31:59
Harp, coś ci powiem.
Ja już pracowałem w tym Biurze,
1:32:03
jak ty jeszcze wyciskałeś sobie pryszcze
na tej swojej śmiesznej gębie
1:32:06
i trzepałeś sobie
przy katalogu "Sears" z damską bielizną!
1:32:09
Czyżby, Pappas?
1:32:11
Właśnie tak, i jest jeszcze coś,
czego ja się nauczyłem, a ty jeszcze nie masz.
1:32:16
O, tak? Dlaczego mnie
nie zadziwisz, koński ryju?
1:32:22
Szacunek dla starszych, jasne jak słońce.
1:32:26
- Chodź, młody, idziemy.
- Do diabła.
1:32:36
Wiem, dokąd pojechali.
1:32:39
Domyślam się, że wiesz.
1:32:42
Lotnisko Santa Monica. Pędem!
Ale mamy jeden malutki problem.
1:32:46
Jaki?
1:32:47
Nie możemy ich aresztować.
1:32:49
Ani zastrzelić.
1:32:50
Co?!