:14:01
Mam nadzieję.
:14:03
Jest piękna, prawda?
:14:06
Mówiła mi o rozmowie.
:14:07
Tak, rozmawialiśmy.
:14:11
Przy Heather zawsze czułam się...
:14:13
jak larwa, pełzająca i przyziemna.
:14:17
Larwa zmienia się w motyla,
prawda?
:14:20
Heather jest motylem.
:14:23
To oczywiste.
:14:28
Znów miałam sen.
:14:31
Układam na stole
kompozycję z kwiatów.
:14:35
Mam lilie...
:14:37
i goździki.
:14:38
I jeszcze?
:14:43
Pamiętasz ten rytuał z piecykiem?
:14:45
Dałam mu spokój.
Od tygodnia go nie dotknęłam.
:14:49
Teraz oglądam broń.
:14:52
Patrzę, czy jest nabita
i odbezpieczona.
:14:55
1 0 razy, co rano.
:14:57
Skąd pomysł,
że potrzebna ci broń?
:15:00
Nie jest moja.
:15:02
To pistolet Heather.
Ona mi go dała.
:15:05
Jak się czujesz...
:15:07
kiedy...
:15:09
sprawdzasz broń?
:15:14
Zastępuje mi penisa.
:15:16
Odbezpieczam ją, bo mam
ambiwalentny stosunek do fallusa.
:15:21
A naboje to nasienie.
:15:25
Myślisz czasami
o niebezpieczeństwach...
:15:28
związanych z bronią?
:15:31
Bez przerwy.
:15:37
Chciałbym, żeby twoja siostra...
:15:42
do mnie zadzwoniła.