1:33:01
Nie rozumiecie.
1:33:02
Oni mnie wrabiają. Wspólnie.
1:33:05
Oczywiście, pani Evans.
1:33:10
Jesteście lekarzami?
1:33:11
Przecież pani o tym wiedziała.
1:33:14
- Mam oceniać pani stan.
- Ja pracuję dla ubezpieczalni.
1:33:18
- Kłamcy!
- Jest pani zdenerwowana.
1:33:21
Wystawiliście mnie! Wszyscy!
1:33:24
Zaraz.
Chyba wiem, jak do niej dotrzeć.
1:33:27
Jesteście w zmowie!
1:33:30
W porządku. Spokojnie.
1:33:40
Miałaś rację:
nie można cię sądzić dwa razy.
1:33:43
Ty pierdolony skurwysynu!
Ty gnoju!
1:33:47
Pieprzę was wszystkich!
1:33:50
Okłamaliście mnie!
Odpieprzcie się wreszcie ode mnie!
1:34:02
Najpierw przyjęliśmy
pana diagnozę bardzo sceptycznie.
1:34:08
Nie było objawów psychozy.
Brak historii choroby.
1:34:12
Jest gorzej niż pan mówił.
1:34:14
To skrajna paranoiczka.
1:34:18
Za kogo ona nas wzięła?
Za prokuratorów?
1:34:24
Pragnienie zabicia męża
i duże dawki alkoholu...
1:34:29
doprowadziły ją
do stanu ostrej psychozy.
1:34:33
Nie zdziwię się,
jeśli jej stan się pogorszy.
1:34:36
Może powtórzymy badanie
za pół roku i zobaczymy co dalej?
1:34:42
Doceniamy, ile czasu jej pan
poświęcił. To niełatwa sprawa.
1:34:47
Może się ciągnąć latami.