:43:04
Nie żartuję. Jestem wyborowym strzelcem.
:43:06
Ruszaj się!
:43:09
Już.
:43:14
Wstawaj.
:43:24
- Na co czekałeś, do diabła?
- Nie było łatwo skoczyć stamtąd.
:43:28
- Możemy stąd wyjść, chłopcy?
- Tak.
:43:32
Tędy.
:43:37
- Raz, dwa, raz, dwa!
- Biegnę!
:43:39
Szybciej!
:43:48
Jesteśmy na dachu, Crease.
Tu jest zejście ewakuacyjne. Wolne?
:43:54
Tak, wolne.
:43:58
Gdzie jesteście?
:43:59
Na wzgórzu,
nad płn- wsch. rogiem parkingu.
:44:02
- Tam!
- Pięknie. Przyjedźcie po nas.
:44:05
Pospieszcie się. Za kilka minut
zorientują się, że uciekliśmy.
:44:11
Jedziemy po was.
:44:16
Ręce do góry i wysiadać.
:44:21
Ty też, czarnuchu.
:44:44
Crease i Matka wpadli, Bish.
:44:49
Cholera!
:44:53
Świstak, ty będziesz musiał to zrobić.
:44:56
Co?
:44:58
Przyjechać po nas. Poprowadzę cię.