1:18:01
Opowiem im,
jak rozebrałeś się w sądzie.
1:18:04
To chcę usłyszeć.
1:18:07
No i co?
Jestem dumny z tego!
1:18:10
No i zaczał grać
w futboI. . .
1:18:14
i pewnego dnia mówi mi,
że boi się, że go uderzą.
1:18:18
I że to moja wina.
''DIaczego mnie nigdy nie uderzyłeś?''
1:18:22
Co pani na to?
1:18:24
Przeżył to,
stał się świetnym graczem.
1:18:29
Zawsze taki był.
Nie Iubił się bać.
1:18:33
Czegoś się bał, to wracał
do tego aż opanował strach.
1:18:39
Jego mama też taka była.
1:18:42
Masz fantastyczną rodzinę.
1:18:43
- Najadłeś się?
- Wytrzyj usta.
1:18:46
- Dosyć?
- Zostaw miejsce na deser.
1:18:49
Nie opowiem im,
kiedy odkryłeś dziewczyny.
1:18:59
Nie możesz zawsze uciekać.
1:19:07
Ja mam czarne?
1:19:09
Twoje białe!
Twój ruch!
1:19:11
Mój ruch?
Na pewno?
1:19:13
Przedtem
zabrałem twoją wieżę.
1:19:22
Racja.
1:19:29
IIe to już trwa?
1:19:34
3 Iata.
1:19:36
Pierwszego roku
dał mi popaIić.
1:19:43
Jak myśIisz?
1:19:46
KróI do króIa - 4.
1:19:48
Dziecko z miasta!