Mr. Jones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:23:08
- Jak masz na imię?
- Pedro.

:23:10
Baw się dobrze, Pedro.
:23:11
- Dziękuję.
- Zabieraj się stąd.

:23:15
Dziękuję panu. Jeśli będzie trzeba,
proszę mnie wezwać.

:23:22
Wie pani, faceci mówią, że ktoś jest dobry,
ale ja naprawdę jestem dobra.

:23:28
Bez żadnych zahamowań.
:23:31
Nie robię ceregieli.
:23:33
Głośno krzyczę.
:23:36
Oni to lubią.
:23:39
Udaję, że przestaję nad sobą panować.
:23:45
Zawsze udaję, że nad sobą nie panuję,
ale panuję zawsze.

:23:49
Rozumie pani? Zawsze nad sobą panuję.
:23:55
Nie tak daleko! Chodź.
:23:58
- Może poszlibyśmy do hotelu.
- Zostań.

:24:00
- Da pan parę groszy?
- Jasne. Masz.

:24:02
- Trzymaj.
- Dzięki.

:24:09
Lubisz tę muzykę, co?
:24:12
Wszyscy ludzie są braćmi...
:24:15
- Jesteś muzykiem?
...pomiędzy twymi miękkimi skrzydłami.

:24:19
Nie, ale studiowałem muzykę.
:24:22
Miałem taką cudowną,
wspaniałą dziewczynę, Ellen.

:24:27
Była kompozytorką.
Naprawdę niezwykła osoba.

:24:30
- Ciągle o niej myślę.
- Co się stało?

:24:32
- Umarła. Trudno.
- Przykro mi.

:24:43
- Gdzie mamy miejsca?
- Drugi rząd.


podgląd.
następnego.