:22:04
To mogłoby spowodować lawinę
i odkryć całą prawdę.
:22:09
Grozi panu niebezpieczeństwo.
:22:12
- Jakie?
- Sam pan powiedział.
:22:15
Są wszędzie. Mają wiele
do ukrycia. I broń.
:22:27
Stój! To mój samochód!
:22:30
Zatrzymaj się!
:23:17
Ale ze mnie dureń! Krzyczę do
złodzieja, że to mój samochód.
:23:24
Przecież właśnie o to mu chodziło.
:23:32
Tak mi przykro.
:23:37
Pewnie jacyś smarkacze chcą
się przejechać.
:23:40
Tym razem mam za co przepraszać.
:23:43
To była moja żona.
:23:52
- Pojechała po koło zapasowe.
- Nie.
:23:57
- Więc dokąd pojechała?
- Jest na mnie wściekła.