1:20:02
Boże ratuj bo go zabiję
1:20:06
Przeczytaj list od twego
Kochanego Tristana
1:20:15
Susannah
1:20:18
zasługujesz na szczęście
1:20:49
W nocy znaleźliśmy pułkownika
na podłodze w salonie.
1:20:55
Nie poruszał się.
1:20:59
Nagle posiwiał i
stał się starcem.
1:21:05
Tristan nie przysłał już
żadnego listu.
1:21:10
Tristan nie przysłał już
żadnego listu.
1:21:11
Lata płynęły , a my słyszeliśmy,
że widziano go na jakimś statku.
1:21:17
Bywał w miejscach, gdzie dotąd
nie widziano białego człowieka.
1:21:22
Docierały do nas opowieści.
Dziwne opowieści.
1:21:28
A potem przez całe
lata tylko cisza.
1:21:36
Był dla nas stracony.
Tylko tyle wiedzieliśmy.
1:21:42
Jednak każdego roku,
w miesiącu opadających liści-
1:21:46
-marzyłem, że głos niedźwiedzia
w jego duszy wreszcie ucichnie.
1:21:51
A Tristan znowu będzie mógł
wrócić między żywych.
1:21:56
Wówczas jednak nadchodziła zima...
I kolejna wiosna.