1:37:02
Moja żona mawiała, że jestem człowiekiem
1:37:04
którego trudno rozgryźć.
1:37:06
Cały czas na to narzekała.
1:37:11
Była piękna.
1:37:14
Boże jak ja ją kochałem.
1:37:20
Nie potrafiłem jednak jej tego okazać.
1:37:25
Zabiłem ją Red.
1:37:28
Nie pociągnąłem za spust ale zabiłem.
1:37:34
Dlatego zginęła przeze mnie dlatego, że taki jestem.
1:37:47
To nie czyni cię mordercą.
1:37:52
Byłeś może i złym mężem,
1:37:57
możesz podle się czuć,
ale to nie ty pociągnąłeś za spust.
1:38:00
Nie, ktoś inny to zrobił, ale ja siedzę tutaj.
1:38:07
Taki pech.
1:38:09
Zawsze gdzieś się unosi i musi na kogoś trafić.
1:38:20
Tym razem trafiło na mnie.
To wszystko.
1:38:22
Byłam na drodze tornado.
1:38:41
Myślisz, że wyjdziesz?
1:38:44
Ja?
1:38:46
Tak.
1:38:49
Jak będę miał długą siwą brodę,
1:38:51
i nie wszystkie klepki pod sufitem
1:38:56
Powiem ci gdzie pojadę do
1:38:59
Zichułantanecho.