Babe
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:46:02
Czy to jest do jedzenia?
:46:04
Miej litość.
:46:09
Cicho!
:46:14
Ściągniecie na nas kłopoty.
:46:18
Może gdybyśmy weszli do środka
i ustawili się w kolejce...

:46:21
wystarczyłoby dla wszystkich.
:46:24
Mówisz, jakbyś tu mógł decydować.
:46:27
Uważam, że może.
:46:31
Chciałbym zaproponować rozwiązanie...
:46:33
które zadowoli wszystkich.
:46:36
Słowo świnki jest prawem.
:46:39
Czy ktoś ma coś przeciwko temu?
:46:41
-Nie!
-Cokolwiek powie świnka!

:46:44
Czy ktoś jeszcze?
:46:45
Ja się zgadzam.
:46:49
A inni?
:46:58
To tylko zwykła świnka.
:47:13
To ci dopiero!
:47:15
Przypominają mi się dobre czasy...
:47:17
kiedy byłam otoczona luksusem.
:47:19
Miałam piękną fryzurę
i wypielęgnowane paznokcie.

:47:23
-Dzicy lokatorzy.
-Bez ogłady.

:47:25
Poniszczą wszystko, prawda, Alanie?
:47:28
Masz rację, Nigelu.
:47:31
Świnko.
:47:33
Chcę ci ofiarować tę obrożę.
:47:38
Nie trzeba.
:47:40
-Ależ tak.
-Jesteś bardzo miły...

:47:43
Wcale nie jestem miły.
:47:45
Mam obowiązek być groźnym.
:47:47
To powinieneś zmienić zawód.
:47:49
-Nie mogę.
-Właśnie, że możesz.

:47:51
Mam to we krwi.
Kiedyś byliśmy wojownikami.

:47:54
To jest instynkt.
:47:56
Cień zbrodni kładzie się na mojej duszy.
:47:59
Więc...

podgląd.
następnego.