:11:38
Kto tam?
:11:40
Twój jedyny przyjaciel.
:11:48
Chyba przesadzasz z ostrożnością.
:11:58
Pewnego dnia ta spluwa
wypali ci prosto w łeb.
:12:05
Czego chcesz?
:12:10
On tam jest.
:12:14
Wspomniałem go i wszyscy zbledli.
:12:17
Bucho tam jest?
:12:19
Na początku wszyscy mnie olewali...
:12:22
ale gdy o nim wspomniałem...
:12:24
słuchali.
:12:27
Nagle bardzo się tobą
zainteresowali.
:12:32
Więc zacząłem mocno
ściemniać.
:12:35
Bardzo?
:12:37
Cokolwiek.
:12:38
Zostałeś
wielkim Meksykaninem.
:12:41
Wspaniale.
:12:42
Przeholowałem, ale łyknęli to.
:12:44
Srają teraz po nogach.
:12:46
Dokąd iść?
:12:51
Najpierw do baru Tarasco.
:12:53
Nie rób tam krwawej łaźni,
jak ostatnio.
:12:57
To nie moja wina.
:12:58
Oczywiście.
:12:59
Sami zaczęli.