:51:00
Mam tam 320 gigabajtów.
:51:02
Co to jest, dokładnie?
:51:05
- Jaki rodzaj danych?
- Nie mam pojęcia.
:51:09
Nie mam też kodu do
wyładowania.
:51:22
Dobrze się czujesz?
:51:25
Dzielna mała.
:51:27
Słusznie go skierowałaś.
:51:29
Naprawisz go?
:51:31
Nie wiem. Przy tym przesączu,
gdybym uruchomił wyładunek...
:51:35
czy dane będą czytelne?
:51:39
Pieprzę dane.
Byle je tylko wyładować.
:51:42
Nie jest to proste.
:51:45
Alicome, dr Alicome.
:51:47
- Słyszałeś kiedyś to nazwisko?
- Może.
:51:50
- Gdzie on jest?
- Powiedziałem "może".
:51:53
- Czemu go szukasz?
- Daj spokój, Spider.
:51:56
Zadbam, żeby Samo Johnny
znalazł, kogo ma znaleźć.
:51:59
A ty masz leżeć w łóżku.
:52:02
- Kładź się.
- To mój klient.
:52:06
Mówię ci, że masz spać.
:52:08
Powiedz mi tylko, gdzie iść.
:52:15
Dobra, zawiozę cię.
:52:28
- Stać, grzesznicy!
- Spider, uważaj!
:52:36
- Kto to, kurwa, był?
- Lepiej, żebyś nie wiedział.