1:08:02
Jakbym wiedział skąd to ma,
to bym to sam kupował codziennie.
1:08:12
Yo Han.
1:08:16
Ciposz.
1:08:18
Mocno się zaciągasz,
jak na takiego malca.
1:08:21
Masz...
1:08:22
I masz też złoto na szyi.
1:08:25
Szaleństwo.
1:08:27
To odlot, Jezus na szyi.
1:08:37
Jezus Chrystus.
1:08:40
- Nasz zbawiciel.
- Wierzysz w niego?
1:08:41
Taa wierzę w niego, stary.
1:08:43
Ten gość to zbawiciel.
1:08:46
Jest wporzo.
1:08:48
Zbawił swoją duszę.
1:08:53
Co jest Jeff?
1:08:56
Zimnawo.
1:08:57
Ten tu już się spierdolił.
1:09:01
O cholera.
1:09:10
O cholera.
1:09:17
To zioło
cię przesunęło.
1:09:20
- W miejsce, gdzie nie chcesz już nikogo słuchać.
- To gówno mnie otworzyło.
1:09:25
Coś innego,
jakbyśmy byli w innym świecie.
1:09:28
Wystrefowani.
1:09:31
Prościutko.
1:09:32
Prościutko?
1:09:33
- Wyglądasz...
- Osiągnąłem mój limit.
1:09:36
Wiesz co mam na myśli?
1:09:37
Nie przeskoczysz?
1:09:38
Zachowaj faze.
1:09:39
Wielką fazę.
1:09:43
Serce wali jak szalone.
1:09:44
Wielka faza.
1:09:44
Widzę wisenkę.
Ogromniastą.
1:09:49
To jest dopiero gówno
takie duże.
1:09:53
Bo widzicie, gośc taki jak,
pali aż załapie haluny.
1:09:56
Sam nie wiem czemu.
1:09:58
Wariactwo, ludzie.