:39:00
Miales nie strzelac!
:39:06
To przyszlo naturalnie, prawda?
Gladko i przyjemnie.
:39:15
Miales zdaje sie nie strzelac, co?
:39:25
Jestes calkiem szybki.
Obym nie musiala z tobawalczyc.
:39:30
- Ty ciagle jeszcze masz wybór.
- On cie do tego zmusil.
:39:34
Ale to ja pociagnalem za spust.
:39:39
To miasto to nie miejsce
dla kaznodziei.
:39:47
- Nie zawsze bylem kaznodzieja
- Cort byl zbrodniarzem. Takim jak my.
:39:53
Nieprawda?
:39:57
Wlasciwie, to trzymalismy sie razem.
:40:02
Teraz oczywiscie, wszystko sie
zmienilo. Jest czlowiekiem pokoju.
:40:08
Nie skrzywdzilby nawet muchy.
:40:12
Spokojnie.
:40:15
Byl taki czas, ze nie mozna
nas bylo od siebie odróznic.
:40:28
Czy to prawda?
:40:31
- Czy to prawda?
- Tak.
:40:35
Powinnam byla pozwolic ci umrzec.
:40:45
Jest twój. Smialo, wez go.
:40:49
Ladnie pachniesz.
:40:59
- Na co sie tak gapisz?
- Na starca i maladziewczynke.